poniedziałek, 11 października 2021

Symbol/Syntetyk (scenariusz: Wiktor Talaga, rysunki: Jarosław Ejsymont, wydawnictwo Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu, 2019)

Dwie krótkie, czterostronicowe, opowieści z dreszczykiem. Tak, panowie Talaga i Ejsymont udowadniają że można wywołać lekki strach mając tak mało miejsca!

Akcja Symbolu to dialog dwóch drwali, którzy od paru godzin ścinają drzewo za drzewem. Młodszy, bardziej narwany, chce na koniec zmiany wyciąć pozostałą na placu boju uschniętą sztukę. Jego starszy kolega skutecznie powstrzymuje go przed tym czynem zdradzając mroczną tajemnicę stojącą za tym miejscem. Całą resztę dopowiadamy już sobie sami. Nawet nie ciąg dalszy, ale całą przeszłość wydarzeń wokół tego drzewa. Talaga podaje nam wszystkie dane na tacy, nie bawi się w niedopowiedzenie, a robi to na tyle sugestywnie, że mózg automatycznie generuje liczne postacie i historie, które mogłyby dostać swoje historie związane z tym placykiem. Udanie pomaga mu w tym Ejsymont - jego schludna i realistyczna kreska bez problemu kreuje sączący się klimat noir i potencjalny brutalizm opowieści. 




Ale jeszcze bardziej ciekawie panowie grają na czytelniczych emocjach w drugiej opowieści - Syntetyku. Często w fantastyce naukowej wraca motyw SI, która w końcu dowiaduje się, że jest tylko syntetyczną maszyną a całe dotychczasowe życie było kłamstwem i mimikrą białkowej biologii. Nasz bohater Jim dowiaduje się o tym w wieku 45 lat. Oczywiście, przeżywa szok poznawczy, który po jakimś czasie przemienia się w pewną decyzję. Talaga przytomnie urywa akcję 'za pięć dwunasta'. Doskonale wiemy co się wydarzy, ba! nawet w ostatnich latach w prasie można było przeczytać o podobnym wydarzeniu, dlatego niedopowiedziane zakończenie jest tak przerażające. Przerażające też dlatego, że być może Ejsymont namalował kadr swojego życia. Uśmiech Jima i szeroko otwarte oczy w ostatniej ramce kapitalnie oddają stan duchowy syntetyka. Choć i wcześniej Jarek nadając postaciom pewną sztywność nasącza opowieść ciężkim, klaustrofobicznym klimatem.





Krótko, z pomysłem, z emocjami. Te historie powinny być zdecydowanie szerzej dostępne jako przykład ile można wycisnąć z krótkiej formy!


1 komentarz:

[Zbiórka] Duża radość

Pawła Jarońskiego można nie kojarzyć (w co niekoniecznie wierzę), ale na pewno każdy się spotkał choć raz z webkomiksowymi paskami publikowa...