Są ludzie, którzy są tak zarobieni, że nie umieją odpoczywać na urlopie. Dotyczy to również mitycznych istot.
Są ludzie, którzy są tak zarobieni, że nie umieją odpoczywać na urlopie. Dotyczy to również mitycznych istot.
God save the Queen! Tak w 1977 roku wydarł się do mikrofonu Johnny Rotten. Po lekturze Frankenrockera chce się krzyknąć "Punk save the world!".
Dziś na tapecie nieco starszy tytuł, ale dopiero niedawno wpadł mi w łapki. Piszę o nim, gdyż muszę dać upust emocjom - dawno żaden komiks mnie tak nie zirytował. Będą spoilery!
Kilka dni temu w Watykanie zebrało się zgromadzenie kardynałów, które już w drugim dniu obrad wybrało następcę papieża Franciszka. Więc aż się prosi by zawiesić na blogu tekst z konklawe w tytule.
Bartłomiej Nahajski dał się poznać jako autor webkomiksu Patyczaki z painta. Arek Klimek to zupełnie inny rysownik niż artysta znany choćby z Wydziału 7. Ich połączone siły zmaterializowały się w postaci zinka zawierającego cztery krótkie shorty. Dziwne shorty.
Dzisiejszy tekst nawiązuje pośrednio do poprzedniego, by pokazać inne podejście do żonglerki kliszami RPG.
Zeszyt nr 2 nie pozostawia złudzeń - "wskrzeszony" Jeż Jerzy całkiem dobrze odnajduje się w roku 2023.
Dzisiejszy tekst będzie dotyczył przede wszystkim papierowego wydania komiksu. W tym przypadku ma to pewne znaczenie.
Są ludzie, którzy są tak zarobieni, że nie umieją odpoczywać na urlopie. Dotyczy to również mitycznych istot.