czwartek, 1 lutego 2024

Zbrodnia i karaoke (scenariusz i rysunki: różni artyści, wydawnictwo własne, 2023)


Wśród komiksowego niezalu, tworzenie improwizowanego komiksu nie jest niczym wyjątkowym. Natomiast projekt pod nazwą Zbrodnia i karaoke można opatrzeć winietą "Polish Independent Comics All Stars".

Nie wiem, kto dokładnie był inicjatorem tego pomysłu, ani kto wymyślił promt, którym się kierowali artyści. Wiadomo jedynie, że 23 marca 2022 roku na FB pojawiła się strona, w której co drugi piątek o godz. 19.30 zaczęły się ukazywać kolejne strony webkomiksu. Przepis na komiks był prosty - jedna strona, jedno nazwisko/pseudonim. Przy czym fabuła na każdą kolejną stronę była tworzona na bieżąco, po opublikowaniu poprzedniej; jak w sztafecie. Ludzie zaproszeni do współpracy mieli zapewne podane ogólne wytyczne - musiał się w opowieści znaleźć wątek kryminalny i ktoś powinien podrzeć buzię do mikrofonu.

Historia skupia się na detektywnie Bakłowiczu, który został przydzielony do rozwikłania brutalnego samobójstwa od dwudziestu pięciu ciosów w plecy. Tak, nie popełniłem błędu, dobrze napisałem - samobójstwa. A to oznacza, że pierwsza strona już nadała ton całości -  skoro Bartłomiej Nahajski zaczął od inspiracji popularnym one-linerem, to i kontynuatorzy szybko pociągnęli temat, kierując opowieść w opary absurdu i satyry. By nie zdradzać za dużo - koniec końców zagadka kryminalna zostaje rozwiązana, ale po drodze trzeba przygotować się na kolorowym przemarsz co bardziej facepalmowych pomysłów. Bakłowicz odkryje pewnego groźnego mikroba, otrze się o wielki spisek w Kościele Katolickim, przywoła śpiewem potężną, ukrytą siłę oraz zweryfikuje swoje umiejętności dyplomatyczne przed sąsiadką z bloku!

Jak widać - improwizacja pełną gębą. Niektórzy autorzy zagrali bezpieczną kartą, logicznie popychając na przydzielonej stronie opowieść do przodu, inni wręcz odwrotnie - porobili wolty i fikołki fabularne. Nie ma sensu tu wymienić, kto najlepiej poradził sobie z materią - wymyślanie na kolanie rządzi się swoimi prawami. Grunt, że nad całością unosi się poświata dobrej, kreatywnej zabawy kolektywu zaprzyjaźnionych twórczyń i twórców. 

Po względem graficznym to 100% niezalu, czyli "brzydkich rysunków". Oraz całkiem spory przegląd autorskich stylów. 32 strony, tyleż samo nazwisk i podobna ilość technik. Z twórczością kilka z nich spotkałem się po raz pierwszy, niektórych powitałem jak starych znajomych, a prace Marty Polończyk i Gohmanna mile połechtały moją graficzną wrażliwość.

Zbrodnia i karaoke jest komiksem raczej jednorazowego użytku. Kupiłem, przeczytałem, uśmiechnąłem się, pewnie już nie wrócę. Samej inicjatywie kibicuję - są przesłanki, że detektyw Bakłowicz może wrócić w przyszłości. A najbardziej podoba mi się sam fakt konsolidacji twórców spod marki Polish Indie - takie kolektywne tworzenie umacnia scenę, służy jako narzędzie do wymiany doświadczeń i daje motywacyjnego kopa do dalszego tworzenia. Co sprawia, że przyszłość niezalu rysuje się całkiem w jasnych barwach.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spółka Zło #1: Zło czai się wszędzie (scenariusz: Karol Porzycki, rysunki: Piotr Burzyński, wydawnictwo Aqvarius Studio, 2024)

I oto mamy na rynku kolejne małe wydawnictwo, które na dzień dobry wystartowało z zeszytówką. Z technicznego punktu widzenia to parodia supe...