Pokazywanie postów oznaczonych etykietą one-shot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą one-shot. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 marca 2021

Hexenberg: Ursula Hammel (scenariusz i rysunki: Artur Biernacki, kolory: Jakub Oleksow, wydawnictwo: Okami 2017)

 

Kim była Ursula Hammel? Historyczne źródła podają szczątkowe informacje. Wiadomo, że została skazana za zabójstwo swojego syna, pogrzebana żywcem a następnie przebita kołkiem. W 1577 roku, czyli okresie, kiedy wiara w czarownice była dość silna. Artur Biernacki w swoim komiksie dopowiada resztę. I jak zaznacza w posłowiu - całość jest fikcją, konglomeratem różnych faktów historycznych i przesądów z wielowiekowej historii Prudnika i okolic. Mamy więc do czynienia z kostiumowym komiksem grozy, ale mającym silne zakorzenienie w lokalnych archiwach. Komiksem nie pozbawionym wad, ale zdecydowanie wartym przypomnienia.

środa, 24 marca 2021

Noc w zonie (Scenariusz: Paweł Próba, rysunki: Krzysztof Tarasiuk, wydawnictwo: Studio JG, 2019)


 Klimaty post-apo w ostatnich latach mają się całkiem nieźle. Żywe Trupy, jak były wydawane regularnie, schodziły jak świeże bułeczki, seria Postapo Gizickiego/Małeckiego szybko się wyprzedała, w X muzie co drugi film z zombiakami dzieje się po globalnym upadku cywilizacji. Natomiast Noc w zonie... właściwie przeszła bez echa. Wydało go całkiem spore wydawnictwo (choć specjalizujące się w mangach), komiks opatruje winieta 100-lecie polskiego komiksu a szumu właściwie żadnego. Owszem, nie jest to najlepsza postapokaliptyczna propozycja, ale chyba ktoś tu pożałował hajsiwa na promocję.

poniedziałek, 22 marca 2021

Będzie dobrze (scenariusz: Paweł Rzodkiewicz, rysunki: Tomasz Woroniak, wydawnictwo: Timof i cisi wspólnicy, 2020)

 

Zacznę od dygresji. Nie lubię baletu. Mam nadzieję, że nikt nigdy nie będzie mnie wyciągał na tę formę sztuki. Ale w 2010 roku Darren Aronofsky nakręcił film Czarny Łabędź, w którym balet grał pierwsze skrzypce. I to był film magiczny, który chłonąłem scena po scenie. Podobnie mam z piłką nożną. Nie lubię, nie oglądam, nie praktykuję. W szkole byłem kujonem, więc na WF-ie zawsze na bramce, im bardziej w dorosłe życie, tym większa ucieczka przed mundialami i mistrzostwami. Jedyne dzieło popkultury, z piłką nożną na pierwszym planie, które doceniam to kapitalny Shaolin Soccer. A teraz w łapy wpadł mi Będzie dobrze, komiks o piłce nożnej i... to jest bardzo dobry komiks. Nie, nie chcę powiedzieć, że Będzie dobrze to dzieło na miarę Czarnego Łabędzia - ale to ten sam typ opowieści, który przekona do siebie tych nieprzekonanych bądź uprzedzonych do futbolu.

wtorek, 16 marca 2021

Piper (scenariusz: Kamil Drążkiewicz, rysunki: Wojtek “WU” Zieliński, wydawnictwo: Granda, 2020)

 



Jeśli chodzi o kryminały to polska popkultura radzi sobie nieźle. Film, serial, książki, jest tego trochę. Jeśli chodzi o podgatunek 'noir' to już jest znacznie gorzej. A komiksie polskim, prawie że posucha. Ostatnio próbował w klimaty noir iść komiks Zgroza, ale tam poległ przez nieprzemyślane zapędy eksperymentatorskie twórców. A teraz wpadł mi w łapki Piper. Czytając recenzje z okładki to można się bardziej spodziewać komiksowego odpowiednika serialowego The Wire niż cenionego Brubakera. I fakt, Brubakera w komiksie jest mało. Prawa ulicy trochę więcej, ale...!

piątek, 12 marca 2021

Imperator (scenariusz i rysunki: Łukasz Bałut, wydawnictwo: własne, 2020)

 


Jeżu, jak ja lubię komiksy w którym twórcy inteligentnie się chwalą i popisują swoim talentem. Mimo, że jeszcze młodzi, nieokrzesani, ręka niewprawiona - to dobrze wiedzą, że rysować umieją i potem prawie w każdym kadrze dają temu wyraz. Imperator jest dobrym tego przykładem. Oto młody chłopak o nazwisku nic nie mówiącym, wyciąga z szuflady swój komiks i wydaje własnym sumptem. A czytelnik dostaje 48 stron dziwnego miksu Andreasa, Druilleta i Moebiusa.

Przegrzecha (scenariusz i rysunki: Ottoich, wydawnictwo własne, 2025)

Są ludzie, którzy są tak zarobieni, że nie umieją odpoczywać na urlopie. Dotyczy to również mitycznych istot.