Spell w zinie przygotowanym dla Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu postanawia zrezygnować ze swych graficznych fajerwerków i proponuje minimalistyczno pure nonsensowe przypowieści.
We wstępie autor sam przyznaje, że chciał sobie poeksperymentować z formą komiksu, a motorem tej decyzji była inspiracja pracami Dema. I tak powstało Brzydno - zbiór historii o pretekstowej fabule i nieszablonowych rozwiązaniach graficznych. Na FB Tomasza można znaleźć więcej 'brzydneł' - w wydaniu papierowym, który miał premierę podczas Poznańskiego Festiwalu Sztuki Komiksowej 2020 znalazły się trzy.
I trzeba przyznać, że minimalistyczny Grządziela daje sobie doskonale radę i w tej szufladce. Gdyż mimo, że tworzy absurdalne sytuacje, to w tych głupotach pozostawia wyraźny ślad zagubienia w współczesnym świecie. I tak w historii Ulał stworek szuka esensji na udany związek prowadząc eksperymenty na ludziach pasujących do siebie jak ulał. W Samochodzie dostajemy smutną konstatację, że pęd za cywilizacją i otaczanie się dobrami materialnymi osłabia relacje rodzinne a Dziury to już gorzka analiza nadwrażliwej psychiki, w której coraz liczniej atakujące nas bodźce zostawiają kolejne ślady na kruchej osobowości.
I jak to bywa z krótki formami komiksowymi, w Brzydnie pewne myśli są ledwo zarysowane, zaznaczone i z braku miejsca strukturą przypominają babie lato. Ale w przypadku Spella, to ograniczenie miejsca w zupełności mu wystarczyło by poszaleć wizualnie. Brak fabuły, zrezygnowanie z logiki, umiejscowienie postaci w nie-przestrzeni pozwoliło twórcy na zabawę formą, gdzie geometria działa silniej niż klasyczny rysunek. Poszukiwanie zgodności ulałowej, multiplikacja osobowości samochodowych, dziurawość psychiki - Grządziela ma niebanalną wyobraźnię w przedstawianiu myśli, emocji i ekspresji!
A więc Brzydno. I Ładno jednocześnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz