W 1018 roku Bolesław Chrobry wracając z wyprawy na Kijów zaanektował Grody Czerwieńskie, które potem dołączył do ziem polskich. Autorzy komiksu pokazują nam panele przedstawiające pracę kowali w kuźniach i migawki z codziennego życia - a to żęcie zbóż a to zabawki młodzików z toporami. Niestety idyliczne życie na tych ziemiach kończy się niecałe 30 lat później, gdy tereny te zajęli wojska Jarosława i Mścisława z Rusi. Dochodzi do bitwy, której zobrazowanie stanowi główną część komiksu. 1000 lat później jakiś dzieciak nad rzeką znajduje zardzewiałą głownię topora, pozostałość po owej bitwie a jego ojciec zanosi artefakt do muzeum. End of story.
Ale ta nijaka historyjka jest kapitalnie narysowana przez Kijuca. Jestem świadom kontrowersji, które były udziałem tego rysownika - nie zmienia to faktu, że kreskę ma świetną. Pozornie niedbała, ale niesamowicie dynamiczna. Tu jest ruch, tu są kolory, sprawne kadrowanie a z kadrów wylewa się klimat opowiadanej epoki stworzony ręką artysty świadomego.
Komiksu jako tako nie polecam, ale Muzeum udostępnia wersję cyfrową do przeczytania w tym miejscu. Nacieszmy więc oko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz