Trzeci rok z rzędu pojechałem na Poznański Festiwal Sztuki Komiksowej. Trochę na wariackich papierach.
W mieszkaniu bajzel po niedawnym remoncie. Kupki wstydu poupychane na ciasno w piwnicy. Prognozy na weekend nie napawały radością. A jednak znów się udało. W tym miejscu chcę podziękować Piotrkowi i Łukaszowi, że mnie przygarnęli pod dach i pomogli polować na darmowe ziny. Dzięki temu było więcej czasu na prelekcje, szczególnie te w czytelni głównej, wypełnionej po brzegi komiksowymi zasobami. Wiem, mogłem być lepszy w small talki a nie zachowywać się jak stary creep - kiedyś będę lepszy w te klocki, obiecuję! I dziękuję wszystkim za te kilka chwil spędzonych na pogaduszkach (Luko Czakowski, you rocks!)
Wpisy na blogu na razie będąc pojawiać się stosunkowo rzadko. Remont, uciekające pieniądze z portfela, problemy zdrowotno-osobiste, mocno ograniczone zakupy. Stąd pewnie na blogu będą często gościć złowione poznańskie zinki. Ale może ktoś wciąż będzie chciał tu zaglądać...
Oczywiście, że będziemy zaglądać! Dużo zdrowia i powodzenia w walce z przeciwnościami losu. Fajnie było choć kilka zdań zamienić w Poznaniu :)
OdpowiedzUsuńBlog pozwala poznać różnych twórców
OdpowiedzUsuńzaglądam codziennie, czy pojawił się jakiś nowy tekst
OdpowiedzUsuńNigdzie się stąd nie wybieram. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńZaglądam :) Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńZaglądamy, bo teksty zawsze na wysokim poziomie. Powodzenia z remontem
OdpowiedzUsuńTeż zaglądam tutaj regularnie!
OdpowiedzUsuńPanie, ja jestem stary. Mam czytnik RSS i z niego korzystam. Więc jak coś wpadnie, to zajrzę, jak najbardziej, jeszcze jak.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, czasu, zasobów i komiksików! Ja tu zaglądam i zaglądać będę. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń