wtorek, 16 listopada 2021

Flara #1 (scenariusz i rysunki: edelgrane, webkomiksy.pl, 2021)

 


Kolejny ciekawy projekt na webkomiksach. Zapowiada się jako post-apo, ale ciężko powiedzieć w którą stronę fabuła skręci. Odnogi są właściwie nieograniczone.

Pierwsze strony pokazują jakąś niewielką wieś liczącą parę drewnianych domków, które zamieszkuje grupka ludzi mniej więcej w tym samym wieku. Posługują się latarkami elektrycznymi, więc akcja komiksu musi dziać się w latach współczesnych. Z rozmów okazuje się, że owa wioska znajduje się na jakimś odludziu, wokół nie ma żadnych innych osób, a nasi bohaterowie codziennie wspinają się na wysoką skałę, zapalając flarę by dać komuś daleko znak o swojej obecności. Każdy dzień bez sygnału zwrotnego powoduje postępujący marazm i zwątpienie wśród czterech mieszkańców wioski. Pewnego dnia dochodzi do kłótni, która zburzy codzienną egzystencję. 

Rozdział kipi od tajemnic. Bohaterowie są sami w wiosce od kilku lat. Nie oddalili się od niej dalej niż na odległość jednego dnia drogi. Nie wiemy co robią by przeżyć. Niektórzy sądzą, że to jedyna miejscowość na świecie, inni żyją mitem Miasta, w której jest lepsza technologia i skąd mogliby przyjść tu trafić ich przodkowie. Czy to jakaś wariacja na temat Lost? Czarnego Młota? Nie mam pojęcia, ale początek tej opowieści intryguje, gdyż rozrzuca ciekawe fabularne puzzle i jeszcze nie daje żadnych przesłanek o ciężarze gatunkowym opowieści. To będzie post-apo? Fantastyka? Czy może historia pozbawiona wątków ponadnaturalnych? W tej chwili są już pierwsze odsłony rozdziału II, ale muszę mieć silną wolę i poczekać na większą ilość materiału do pochłonięcia.

Graficznie jest równie ciekawie. Zaryzykuję twierdzenie, że dziewczyna ukrywająca się pod pseudonimem edelgrane jest duchową córką Łukasza Godlewskiego i Unki Odyi. Kreska, wizerunki postaci, sposób rysowania natury, operowanie szarością - od razu skojarzenia poleciały w tę stronę. Co jest komplementem - rozdział się ogląda i czyta z przyjemnością. Immersja jest duża - patrzę na postaci, ich pozy w których wypowiadają zdania w dymkach i wiem, że dialogi nie muszą być rozbudowane - resztę dopowiadają mimiki bohaterów. To całkiem poręczna umiejętność. Zresztą dialogi też są niczego sobie; naturalność rozmów bohaterów sprawia, że strony scrollują się właściwie same.

Jestem zaciekawiony. Oby dalej było jeszcze lepiej. A komiks czeka na kolejnego czytelnika w tym miejscu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Postapo #4: Jacy jesteśmy? (scenariusz: Daniel Gizicki, rysunki: Krzysztof Małecki, Łukasz Rydzewski, wydawnictwo Celuloza, 2024)

To nie "Mad Max". Nie będę ryzykował wszystkiego, by złapać jakichś gości...