środa, 29 września 2021

Złe elfy (scenariusz i rysunki: Edyta Bystroń, webkomiksy.pl, 2021)


Edyta Bystroń stworzyła baśń. W konwencji fantasy. Ale też w swoim charakterystycznym stylu!

Istnieje sobie świat zamieszkały przez elfy. Gdzieś obok egzystują ludzie, ale nikt ich nie lubi. I są jeszcze różowe jednorożce, ale one już mają totalnie przerąbane. Ale wróćmy do elfów. Laura to młoda elfka, które ma szczęśliwe i bogate życie. Jej rodzice mają fabrykę produkującą różowe futra, całkiem nieźle zarabiają a Laura jest duszą towarzystwa i urządza najlepsze imprezy, na które przychodzą liczni znajomi. A burdel po imprezach sprząta wynajęta człowiecza sprzątaczka. Pewnego dnia życie Laury się zmienia, gdy zderza się na ulicy z tajemniczą postacią z napisem RWJ na bluzie.

Złe elfy to opowieść okrutna. Na samym początku mogą nas zmylić te elfy. To tylko sztafaż by wytknąć parę naszych przywar (blichtr, nieszczere przyjaźnie, konsumpcjonizm) jak i zobrazować poważniejsze problemy współczesnego świata (mordowanie zwierząt oraz rasizm). Edyta Bystroń tradycyjnie nie owija w bawełnę. Mówi dobitnym głosem co jej leży na duszy. A że jest dobrą obserwatorką, to w kilka kadrów umie stworzyć sytuację, by dobitnie zarysować problem. Złe elfy to komiks krótkawy, ale zostało w nim poruszone kilka równoległych wątków, które logicznie się rozwiązują. A pomysł, by opowiedzieć trochę historii z punktu widzenia jednorożca jest udany i przejmujący.

W warstwie graficznej to wciąż "stara dobra" Edyta Bystroń. Może pewna rzecz przy pierwszej lekturze nie jest zauważalna na pierwszy rzut oka, ale przy drugiej już wybrzmiewa z pełną mocą - wtręty różowego koloru nie są przypadkowe! Początkowo sądziłem, że są użyte losowo, by przełamać monotonię, ale gdy już wszystko zrobiło się jasne - dostrzegłem wzór. Dość przerażający...

Kolejna dobra rzecz od pani Edyty. Wielbiciele talentu znajdą z Złych elfach kolejny dowód na niesłabnącą formę artystki (w sumie mogę jedynie ciut ponarzekać, że spotkanie Laury i Xenii jest podobne do zderzenia Juliana i Juliana). Ci, którzy do tej pory widzieli w jej dziełach propagandowy wydźwięk, znajdą go i tu. Kto ma alergię na minimalistyczną kreskę - dostanie wysypki. A elfy czekają na czytelników na webkomiksach.



1 komentarz:

  1. O'rety, rzeczywiście. Zupełnie nie zwróciłem uwagi na to że ten róż nie jest tak sobie.

    OdpowiedzUsuń