Przed Wiesławem, najmłodszym synem księcia Jarosława, był... Wiesław współczesny.
Co ja mam w ręku? Świeże wydawnictwo autora komiksu o Tonym Haliku, a nawet na profilu artysty nie ma o nim żadnej wzmianki!
Festiwal Komiksu w Krakowie, sobota, sala giełdowa. Około południa spory tłum ludzi. Więc by się nie przepychać, podszedłem do luźnego stoiska, za którym siedział chłopak w otoczeniu kolorowych dziewczyn, pocztówek i przypinek z tęczowymi unikornami.
Byłem na swojej pierwszej imprezie komiksowej (nie licząc lokalnych rzeszowskich). Mocno zestresowany, gdyż nieśmiałość przed nowo poznanymi osobami sprawia, że w rozmowach albo bełkotałem, albo dostawałem nerwowego słowotoku - za co przepraszam wszystkie osoby, które zaczepiłem! Ale niczego nie żałuję, było fajnie! I porobiłem na tyle zakupów, że będzie materiału na bloga na długie miesiące!
Echa dramatycznych wydarzeń z tomu drugiego nie jest łatwo zaleczyć. Mimo iż nowa odsłona Postapo przynosi kilka chwil względnego spokoju, groza nie daje o sobie zapomnieć.
(Uwaga na lekkie spoilery).
Cyber Protocol to wydana w 2019 roku przez indie studio reddeer.games cyberpunkowa gra typu arcade. A komiks Kijuca jest adaptacją jej fabuły. Choć nie wiem na ile rozbudowaną/wierną.
Najnowszy komiks Szarosen jest częścią publikacji "Pasjonatki. O dziewczynach w spektrum autyzmu", która w przystępny sposób opisuje aktualny stan wiedzy nad spektrum zaburzeń autystycznych (ASD) u płci żeńskiej. Dlatego lektura Ady i ASD pozbawiona kontekstu, może stracić na czytelności.
Nie wdając się w zawiłości związane z RelaxGate, wersja Krzysztofa Garuły wydała mi się atrakcyjna ze względu na sporą liczbę polskich nazwisk na okładce. Lektura już za mną i cóż - ewidentnie magazyn jest skierowany do miłośników frankofońskiego mainstreamu, gdzie najbardziej ceniony jest realistyczny rysunek. A jak wypadli 'nasi'?
Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często, gdy niskonakładowe ziny zostają zebrane w jeden tłuściutki, pachnący celulozą integral. W tym przypadku powód jest zacny - wydawnictwu Bazgrolle stuknęła dycha!
Fabuły na tzw. trudne tematy to grząski teren. Szczególnie w przypadku krótkich shortów, gdzie o wiele łatwiej jest jedynie liznąć zagadnienie po łebkach, przy okazji je trywializując. Agnieszka Modrzyńska postanowiła na dwunastu stronach zmierzyć się z depresją. I wyszła z próby raczej obronną ręką.
Po lekturze wydanych części jestem w kropce. Gdybym miał teraz liczbowo wystawić notę tytułowi, to dałbym równe 50/50. Za każdą fajną rzeczą czai się coś, co ciągnie komiks w dół. Ale że tom 3 jest najlepszy ze wszystkich, to mam nadzieję, że powstająca odsłona czwarta utrwali wnoszący trend.
Tylko u nas! Aspirujący twórca webkomiksów na pewnym festiwalu komiksowym upokarza znaną twórczynię obyczajowych zinów!! Zobacz zdjęcia!!!
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Dla Jomy i Rudego to znakomita okazja by się trochę poruchać.
Opowieść o Mieszku zaczyna przypominać grę w mosty. Na początku wystarczyło między brzegami położyć parę przęseł by uzyskać stabilny przejazd. Ale wraz ze stopniem skomplikowania trzeba się mocno namęczyć z układaniem poszczególnych elementów, by efekt końcowy stał na mocnych nogach. W trzecim tomie Graphosowi się to udało, choć momentami konstrukcja trzeszczy i zaczyna się lekko chwiać.