czwartek, 9 grudnia 2021

Emin Pascha – podróżnik między światami (scenariusz: Tomasz Kontny, rysunki: Mikołaj Ratka, wydawnictwo Niemieckie Towarzystwo Oświatowe w Opolu i inni, 2020)

Drugi zeszyt z serii „Stąd do przyszłości. Śląskie żywoty” cierpi boleśnie na brak miejsca.

W Podróżniku między światami na tapet wzięto urodzonego w 1840 roku w Opolu Eduarda Isaaka Schnitzera znanego bardziej jako Emin Pascha. Emin dorastał w Nysie w kupieckiej rodzinie i miał przejąć rodzinny interes, ale na wskutek problemów z skończeniem studiów postanowił zaciągnąć się do wojska. W kolejnych latach zmienia wyznanie na islamskie oraz... zostaje gubernatorem afrykańskiej prowincji Ekwatoria. Ginie w 1892 roku pozostawiając po sobie mnóstwo notatek i grafik z odkryć, które zdążył porobić podczas swojego barwnego życia.

I teraz owe życie trzeba pokazać znów na 10 stronach. Tomasz Kontny dwoi się i troi by w przystępny sposób skondensować historię życia Paschy. Ale mimo wszystko cierpi na tym płynność lektury. Pewne rzeczy się dzieją i trzeba je przyjąć na wiarę. Narracja jest ponownie w pierwszej osobie, ale przez natłok informacji brakło miejsca nad odautorski komentarz a niektóre przejścia z jednego etapu życiowego do drugiego są pozbawione odpowiedniego backgroundu. Aczkolwiek udało się scenarzyście włożyć w usta bohatera lekką nutkę cynizmu choćby w sytuacji gdy Anglicy przybywają na 'ratunek'. Również gorzkie zakończenie wybrzmiewa odpowiednio ale i one nie daje zatrzeć wrażenia, że by dobrze opowiedzieć historię Emina trzeba poświęcić mu znacznie więcej miejsca.

Mikołaj Ratka miał okazję sprawdzić się w tej historii. Musiał przysiąść nad materiałami przedstawiającymi śląskie przedwojenne miasta, liznąć trochę architektury Berlina, bądź lekko poszaleć kreśląc afykańskie lokacje. Co prawda brak widowiskowych kadrów (miejsce!) i dynamicznych scen, ale w zastępstwie dobrze dobrane kolory cieszą oko. To porządna mainstremowa robota rysownicza.

Dowiedziałem się sporo o Eminie Paschy, może kiedyś sięgnę do źródła by poznać więcej faktów z jego życia. To była na tyle oryginalna postać, że pokazanie jej historii w 10 stronach nie mogło się udać. Ale - zgaduję- że zlecenie tej roboty komuś innemu niż Kontnemu przyniosłoby jeszcze gorszy rezultat!

Komiks do ściągnięcia tu.



Istnieje jeszcze jeden komiks z tego cyklu pod tytułem Z Wrocławia na Księżyc, stworzony przez Wolfa Kampnanna i Bea Davies. Ale poza klimatyczną okładką wnętrze nie zachwyca ani scenariuszowo, ani rysunkowo. Można sprawdzić, pdf jest do pobrania tu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz