czwartek, 1 lipca 2021

The odd adventures of Doctor Groza i inne szorty (scenariusz i rysunki: Kamil Dukiewicz, wydawnictwo własne, 2019-2020)


Premiera Black Hound #2 tuż-tuż, więc by skrócić sobie czas oczekiwania to przerobiłem wczesne szorty artysty, które można znaleźć po necie.


Santa Claus Christmas Special (2019)


Jak można się domyśleć, to szort powstały z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Krótki, zaledwie czterostronicowy, niemy i bardzo prostolinijny. Ot, św. Mikołaj zauważa, że jeden z jego reniferów poszedł napić się wody do rzeki. A tam czyhał na niego brzydki troll. Mikołaj więc spuścił mu bęcki, dzięki czemu dzieciaki mogły dostać prezenty o czasie. Fabularnie więc opowiastka niczym się nie wyróżnia, ale graficznie Dukiewicz się mocno przyłożył. Kreska wycyzelowana a cieniowanie udanie zastępuje brak kolorów. Trochę styl graficzny przypomina mi tu warsztat Krzysztofa Małeckiego, który narysował Postapo. Ogólnie - ciekawostka.


Olbrzymy (2019)


Siedmiostronicowy short stworzony na konkurs 30 edycji Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Tym razem full kolor i z "dymkami". I z totalną zmianą stylu graficznego. Olbrzymy są urocze zarówno pod względem scenariuszowym jak i rysunkowym. I tym razem fabularnie to prosta opowieść - świat zamieszkały przez glizdawce, które musiały zejść pod ziemię, gdyż na powierzchni czyhają śmiertelne zagrożenia w postaci możliwości rozdeptania przez olbrzymie golemowate istoty. I mimo pewnej brutalności w wymowie, Kamil opowiedział tę historię z dużym ładunkiem ciepła. I jeszcze cieplej ją narysował. Takie szorciaki właśnie powinny definiować słowo 'urocze' w komiksie.


Strange Kidness (2020)


Kolejna niema etudia, tym razem dłuższa, ośmiostronicowa. Samotny kowboj przemierza prerię, gdy nagle napotyka staruszka w łachmanach, który wyciąga w jego stronę kubek w geście wyżebrania pieniędzy. Mężczyzna daje mu solidny datek; żebrak w podzięce daje mu medalion na sznurku. Po czym kowboj kontynuuje podróż. Aż trafia na zwiad pragnący go zabić. Finał opowieści może nie jest specjalnie oryginalny (w filmach widzieliśmy ten motyw tysiące razy), choć Kamil opowiada historię w taki sposób, że byłem zaskoczony czym tytułowa dziwna uprzejmość się okazała. Graficznie opowieść ta doznała uproszczenia kreski w porównaniu z świąteczną opowieścią, więcej tu zabawy miękkimi ołówkami. I chyba widzimy tu pierwowzór Michaela Harrisona, bohatera Black Hound.


The odd adventures of Doctor Groza (2020)


Najdłuższy z opisywanych szortów - 16 stron. I chyba to jest jakaś część cyklu, gdyż poznajemy dwójkę głównych bohaterów - mężczyznę i gadającą kotkę (!), którzy znają się od bardzo dawna i są przyjaciółmi. A ja, czytając tę opowieść, nie wiem nic więcej o tej egzotycznej parze. Podtytuł Nieproszeni goście również przemawia za tym, że to kolejna przygoda doktora Grozy i kotki Cecylii. Choć nie znalazłem nigdzie śladu po innych przygodach. W każdym razie poznajemy naszą parę jak błądzą podczas śnieżnej zamieci gdzieś w górach Szwecji. Na szczęście dla nich napotykają chatkę, w której mocą się schronić. Chatka nie jest pusta, mieszka w niej pewien staruszek, który z początku impulsywnie reaguje na niespodziewanych gości. A doktor Groza nie bez kozery ma grozę w pseudonimie!

Tą historią Kamil Dukiewicz jeszcze bardziej zbliża się stylistycznie do Black Hound. Główny bohater przypomina Harrisona, kreska prawie identyczna co w swoim flagowym cyklu. I tu również widać, że chłopak ma rękę do dialogów. Są dobre, logiczne, z okazjonalnym niewymuszonym humorem. Tylko znowu - historia taka se, szybko wpada i równie szybko wypada.


p.s. A kolaboracja z Hubertem Ronkiem nad powstaniem Świata Agharty zapowiada się bardzo obiecująco!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz