Świat obok, debiutancki zin braci Piwko, był nad wyraz dojrzałym tytułem. Używając fantastycznego sztafażu opowiedział w kameralnym stylu o ludzkim zagubieniu. I na koniec dał całkiem mądrą, życiową receptę na ból duszy.
Czapka z papieru robi właściwie to samo - próbuje wlać miód w serducho. To opowieść człowieka, który przez całe dotychczasowe życie próbował postępować wg przekazanej przez rodziców maksymy. Bądź taki jak inni, przywdziej maskę, nie wychylaj się. Co doprowadziło tylko do postępującej frustracji. Z chwilą śmierci matki, bohater stanął przed decyzją - co dalej? Wyjść znów rano do pracy i przeżyć kolejny taki sam dzień, czy... może wyjść z klosza nałożonego przez rodziców i zacząć kształtować los wg własnych reguł?
Nie wiem, na ile wydarzenia w Czapce są autobiograficzne. Może to dla Macieja pewna terapia, eskapizm, a być może zwyczajnie autor jest empatycznym człowiekiem i wczuwa się w rolę postaci stojącej na rozdrożu. Nie ma to znaczenia - znaczenia ma, w jaki sposób przekazuje swoje myśli czytelnikom. I tu właśnie ujawnia się siła komiksu - owa pochwała indywidualizmu została opowiedziana w sposób niesamowicie liryczny, w której lekka doza surrealizmu i oniryzmu miesza się z czymś w rodzaju spowiedzi.
Być może to dwudziestoczterostronowe wydawnictwo nie miałoby takiej siły rażenia, gdyby nie oprawa graficzna Piotra. Artysta ową introwertyczną opowieść przyozdobił niewidocznymi na pierwszy rzut szczegółami, które sprawiają że jeszcze mocniej czujemy wyobcowanie głównego bohatera. Równolegle czytam sobie wydanie zbiorcze przygód Ratmana i widzę dużo wspólnych powiązań z kreską Tomasza Niewiadomskiego. W obydwu przypadkach rysunki mają satyryczno-groteskowy wydźwięk ale sumarycznie tworzą przestrzeń kompletną - pełną bibelotów, intrygujących geometrii i zmyślnych zagospodarowań dostępnego powietrza. Bracia Piwko ponawiają swój apel z pierwszego zina. Hej człowieku, spójrz na świat tuż obok, jaki jest wspaniały, ile jest w nim do odkrycia i ile swoją osobowością możesz do niego dołożyć, by uczynić do piękniejszym!
Mądra historia z morałem. Taka, po której przeczytaniu chce się zostać lepszym człowiekiem. A Piwko Brothers tym tytułem udowadniają, że w niszy poetyckiego komiksu czują się świetnie. Dzięki chłopaki, że jesteście i tworzycie. I staracie się zszywać poranione dusze.
A ty, czytająca ten tekst osobo, jeśli nie chcesz kupić wersji papierowej (jest na Gildii) to sięgnij natychmiast po cyfrę. I zaparz dobrą kawę/herbatę.
p.s. Jako aktywny członek sceny modderskiej HoMM 3, serdecznie dziękuję za strony 16-17 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz