sobota, 5 czerwca 2021

Komiks na koniec świata (scenariusz i rysunki: Jarek Kozłowski, wydawnictwo Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu, 2021)

 

Nawet jeśli nie kojarzycie nazwiska Jarek Kozłowski to prawdopodobnie widzieliście jakieś jego rysunki satyryczne szerowane w wielu miejscach pośród social mediów.

Anegdotki zebrane w Komiksie na koniec świata są premierowe, stworzone na potrzeby tego zina (chyba, nigdzie indziej ich nie widziałem). Jest ich osiem i łączy ich jedna rzecz - bohaterami są wirusy. Tak, te sympatyczne kuleczki z gwoździowatymi wypustkami, które towarzyszą gatunkowi ludzkiemu od zarania. A Komiks jest właśnie taką kroniką relacji człowiek-wirus z punktu widzenia tej zbitki kwasu RNA i osłonki białkowej. W pierwszej anegdotce gwarzą sobie wirusy sprzed 30 tys. lat p.n.e, ostatnia dotyczy czasów współczesnych. 

Z humorem jak to z humorem - każdego śmieszy co innego. Również mnie nie wszystkie dowcipy Kozłowskiego podeszły. Najbardziej ujął mnie ostatni, po którym "śmiechłem". Gdyż taki jest cel tego zina - by czytelnik naprężył mięśnie ust unosząc ich kąciki lekko do góry. Jeśli się nie uda - to jeszcze nie koniec świata. Ale już sam pomysł - absurdalny mocno - zasługuje na uniesienie lewej brwi w grymasie zainteresowania. 

Wirusy da się lubić, prawda? :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz